Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności "Polityce Prywatnosci". [Akceptuję pliki cookies z tej strony] Mój synek skończył 6 miesięcy i do tego czasu karmiałam go piersią. Zaczęłam dokarmiać butelką,bo tak kazał lekarz,Dziubek niby przez mój pokarm miał uczulenie. W tej chwili nie mam nawet tyle pokarmu,żeby nakarmić go raz na dobę piersią,czy jest możliwośc żeby wrócić do naturalnego karmienia???Strasznie źle mi z tym,bo uwielbiał poleżeć przy cycusiu A uczulenie jak było,tak jest Grupa: U?ytkownicy Postów: 720 Dołączył: nie, 03 gru 06 - 23:03 Skąd: Nr użytkownika: 8,856 GG: pon, 01 sty 2007 - 22:48 Mój synek skończył 6 miesięcy i do tego czasu karmiałam go piersią. Zaczęłam dokarmiać butelką,bo tak kazał lekarz,Dziubek niby przez mój pokarm miał uczulenie. W tej chwili nie mam nawet tyle pokarmu,żeby nakarmić go raz na dobę piersią,czy jest możliwośc żeby wrócić do naturalnego karmienia???Strasznie źle mi z tym,bo uwielbiał poleżeć przy cycusiu A uczulenie jak było,tak jest --------------------TYSIA i CYPRIANEK emka1 wto, 02 sty 2007 - 13:34 tysia 24 . wiem że można wrócić do karmienia, chociaż wymaga to sporo cierpliwości, musisz jak najczęściej przystawiać małego do piersi. Chociaż ja nie przystawiałam wcale,( karmiłam około 9 miesięcy, potem brak pokarmu) to po 10 miesiącach nie karmienia , dziś mam z powrotem, sama nie wiem jak to się stało. Grupa: U?ytkownicy Postów: 46 Dołączył: wto, 29 sie 06 - 19:47 Nr użytkownika: 7,261 wto, 02 sty 2007 - 13:34 tysia 24 . wiem że można wrócić do karmienia, chociaż wymaga to sporo cierpliwości, musisz jak najczęściej przystawiać małego do piersi. Chociaż ja nie przystawiałam wcale,( karmiłam około 9 miesięcy, potem brak pokarmu) to po 10 miesiącach nie karmienia , dziś mam z powrotem, sama nie wiem jak to się stało. fugu wto, 02 sty 2007 - 20:11 tysiu! na pewno jest to mozliwe, bo konsultantka laktacyjna z mojej szkoly rodzenia twierdzila, ze mozliwe jest nawet rozbudzenie laktacji u kobiety, ktora nie rodzila, a np. adoptowala dziecko. na poczatku po porodzie nie mialam wystarczajaco pokarmu, zdarzalo sie, ze nawet po trzygodzinnym karmieniu musialam dokarmiac sztucznym. ale po jakims tygodniu sie unormowalo. cierpliwosci w przystawianiu maluszka zycze!! Grupa: U?ytkownicy Postów: 549 Dołączył: pon, 23 sty 06 - 14:16 Nr użytkownika: 4,682 wto, 02 sty 2007 - 20:11 tysiu! na pewno jest to mozliwe, bo konsultantka laktacyjna z mojej szkoly rodzenia twierdzila, ze mozliwe jest nawet rozbudzenie laktacji u kobiety, ktora nie rodzila, a np. adoptowala dziecko. na poczatku po porodzie nie mialam wystarczajaco pokarmu, zdarzalo sie, ze nawet po trzygodzinnym karmieniu musialam dokarmiac sztucznym. ale po jakims tygodniu sie unormowalo. cierpliwosci w przystawianiu maluszka zycze!! -------------------- Dziękuję za wszystkie posty Podniosłyście mnie na duchu. Synka urodziłam przez cesarkę, nie miałam pokarmu ale walczyłam jak lew i się udało. Nie wiedziałam,czy jest sens teraz też walczyć,ale widzę,że jest,bo to możliwe,więc teraz też musi się udać. Tak Dziubek ma niby po moim pokarmie wysypkę, mimo, że nie jem nic z zawartością białka. Grupa: U?ytkownicy Postów: 720 Dołączył: nie, 03 gru 06 - 23:03 Skąd: Nr użytkownika: 8,856 GG: śro, 03 sty 2007 - 23:04 Dziękuję za wszystkie posty Podniosłyście mnie na duchu. Synka urodziłam przez cesarkę, nie miałam pokarmu ale walczyłam jak lew i się udało. Nie wiedziałam,czy jest sens teraz też walczyć,ale widzę,że jest,bo to możliwe,więc teraz też musi się udać. Tak Dziubek ma niby po moim pokarmie wysypkę, mimo, że nie jem nic z zawartością białka. --------------------TYSIA i CYPRIANEK "truska" wiem,że karmienie jest cudowne,dlatego tak trudno pogodzić mi się z myślą, że mogłabym już nie dawać Cypriankowi cycusia "Mika",masz rację i z tego powodu Dziubek dostaje Bebilon Pepti 2 (z którego piciem już się pogodził),a mimo to staram się chociaż dwa razy na dobę przystawić go do piersi,bo widzę,że tego nie wiem jak długo zdołam utrzymać pokarm przy tak małej ilości karmień. Grupa: U?ytkownicy Postów: 720 Dołączył: nie, 03 gru 06 - 23:03 Skąd: Nr użytkownika: 8,856 GG: czw, 11 sty 2007 - 21:37 "truska" wiem,że karmienie jest cudowne,dlatego tak trudno pogodzić mi się z myślą, że mogłabym już nie dawać Cypriankowi cycusia "Mika",masz rację i z tego powodu Dziubek dostaje Bebilon Pepti 2 (z którego piciem już się pogodził),a mimo to staram się chociaż dwa razy na dobę przystawić go do piersi,bo widzę,że tego nie wiem jak długo zdołam utrzymać pokarm przy tak małej ilości karmień. --------------------TYSIA i CYPRIANEK
Mam pytanie jak w temacie - Czy którejś z Was udało się przywrócić laktację? ja miałam trochę poblemów z karmieniem i niestety zaczęłam dokarmiać, ale chciałabym wrócić do karmienia wyłącznie piersią. Dołączył: 2009-11-08 Miasto: Londyn Liczba postów: 1794 13 kwietnia 2016, 10:25 Dziewczyny, czy którejś z was waga zaczęła spadać PO karmieniu piersią? Bo czytałam dwie opinie: jedni mówią, że karmienie wyciąga i kilogramy lecą w dół a inni że hormony wydzielane podczas karmienia blokują spalanie tłuszczu i waga spada dopiero jak się przestanie ciąży przytyłam 12kg, z czego ostatnie 2kg to w ostatnie 2-3 tygodnie przed porodem trochę spuchłam. Poszło mi głównie w brzuch i wyglądałam całkiem ok. Startowałam z nadwyżką ok. 5kg i miałam nadzieję, że dzięki karmieniu piersią uda mi się szybko wrócić do dobrej wagi. 4 tygodnie po porodzie miałam 8kg mniej, teraz minęły już 3 miesiące i waga ani drgnie. Dosłownie nawet 100g nie spadło. Fakt faktem, głodna jestem niemiłosiernie cały czas ale wybieram zdrowe produkty, dużo warzyw, trochę owoców, orzechów, czasem jeden cukierek czekoladowy albo kawałek domowego ciasta do herbaty ale to dosłownie jeden, zresztą nigdy nie byłam bardzo słodyczowa. I tak się łudzę, że może jak skończę karmić to mi ta waga zleci... Czy któraś z was tak miała czy wszystkie topniały podczas karmienia? kirsikka 13 kwietnia 2016, 10:36 Przybralam w ciazy 12,5kg, a w sumie po meisiacu zostalam z 3kg nadwyzka. Te 3 kg trzymaly sie mnie mocno tak dlugo jak karmilam piersia czyli do skonczenia 9 miesiaca zycia dziecka. Nic nie dawaly spacery, dieta, unikanie smazeniny i slodyczy- no moze przesadzam ze nic, bo cialo sie ujedrnialo, ale waga stala jak zakleta. Te 3 kg plus jeszcze 2-3 dodatkowe zrzucilam pozniej w ciagu miesiaca od zakonczenia karmienia od tak. Dolozylam wiecej biegania- zamiast co drugi dzien biegalam codziennie po 6km. jestem wlasnie takim przykladem ze niekoniecznie karmienie piersia odchudza. Dołączył: 2011-10-01 Miasto: Liczba postów: 2075 13 kwietnia 2016, 10:52 Ja podczas karmienia piersią (14 miesięcy) zrzuciłam cały ciążowy balast plus jeszcze trochę przedciążowego - najszczuplejszy okres w moim życiu. Teraz jestem już prawie miesiąc po zakończeniu karmienia, totalnie nic nie zmieniłam w swoim stylu życia (tzn. w końcu mogę pić kawę i alkohol, z czego korzystam), przytyłam gdzieś około 0,5 kg do 1 kg. Co będzie dalej nie wiem:) Mój mały pił przez cały czas bardzo dużo, domyślam się, że powinnam się zacząć pilnować, bo wysysał ze mnie kalorie ale pocieszam się, że nadchodzą ciepłe dni, więc jakoś to będzie:)A no i podobno nie można chudnąć więcej niż 0,5 kg karmiąc, bo w tłuszczu odkładane są toksyny, chudnąc uwalniają się do organizmu. Także do mleka. Może dlatego chudniesz powoli, organizm wie co robi. Edytowany przez BeAWoman 13 kwietnia 2016, 10:54 Dołączył: 2013-03-13 Miasto: Lublin Liczba postów: 440 13 kwietnia 2016, 10:57 Mi karmienie piersią wspomogło odchudzanie. Wydaje mi się, że bez cyca szło by to wolniej. W początkowej fazie chudłam po 1,5 - 2 kg tygodniowo, później po 0,5 kg. Odkąd przestałam karmić to waga stanęła i ciężko coś mi powiedziała, że produkcja pokarmu to wysiłek dla organizmu rzędu ok. 500 kcal. Edytowany przez Antinua 13 kwietnia 2016, 11:01 Dołączył: 2010-03-17 Miasto: Warszawa Liczba postów: 19451 13 kwietnia 2016, 11:17 Ja mam taką nadzieję, ale w sumie nadal karmię, mimo drugiej ciąży. W pierwszej ciąży przytyłam 13kg, tylko 5 kg spadło po porodzie, a potem jeszcze 5 kg (ale prosto nie było). Te pozostałe 3 kg ni cholery nie chciały spaść i zaczęłam z nimi drugą ciążę. mayuko Dołączył: 2012-09-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 5892 13 kwietnia 2016, 11:43 Ja właśnie tak miałam. Ćwiczyłam, biegałam a waga nie drgnęła. Dopiero po zakończeniu karmienia cos się zaczęło ruszac. Ale osobiście znam kobiety (np. moja bratowa), które wręcz przeciwnie, w zastraszającym tempie chudly do wagi znacznie poniżej wyjściowej. fatfrumos 13 kwietnia 2016, 12:10 Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Moja znajoma z każdym dzieckiem była coraz chudsza. Karmiła piersią i normalnie znikała a ja odwrotnie. Po tygodniu od porodu byłam 20 kg lżejsza a potem nazbierałam podczas karmienia 10 i do tej pory się z nimi męczę. tzn chudnę grubnę i tak w kółko. Nie karmię już ponad rok. Dołączył: 2009-11-08 Miasto: Londyn Liczba postów: 1794 13 kwietnia 2016, 12:34 Dziękuję wam bardzo, bardzo mnie pocieszyłyście :D Wiem, że masa kobiet chudnie podczas karmienia i takich historii słyszy się pełno ale właśnie chciałam usłyszeć, że czasem rzeczywiście waga zaczyna spadać dopiero jak się skończy karmić. Wiadomo, że każdy jest inny ale lepiej mi teraz z tą nadzieją, że i u mnie ruszy później. Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 13 kwietnia 2016, 12:37 Ja przytylam karmiac piersia, glod byl nie do opaniwania, nawet jedzac zdrowo i cwiczac ze mialam cukrzyce ciazowa i moze dlatego tak, orgwnizm sie chcial zregenerowac po glodowce, metabolizm zwolniony. Edytowany przez maharettt 13 kwietnia 2016, 12:38 Dołączył: 2013-01-02 Miasto: Bielsko-Biała Liczba postów: 1308 13 kwietnia 2016, 12:38 różnie to osoby ktore chudly przy karmieniu piersią i znam tez takie, ktore nawet przytyly ;) bo pozwalaly sobie na więcej :) Jestem dopiero przed karmieniem.. Wiec bede sprawdzać na sobie hehe ;) Karmienie piersią pomaga też wrócić do sylwetki sprzed ciąży. Karmienie piersią nie jest rozpieszczaniem; Roczniak, który domaga się piersi, nie stara się niczego wymusić. Po prostu chce się przytulić do mamy i być z nią blisko tak bardzo, jak to tylko możliwe. Ta bliskość jest mu potrzebna, przyczynia się do umacniania więzi. Superwoman, myślę, że teraz trochę pochopnie podchodzisz do sprawy. Nie chcę Cię osądzać czy postępujesz dobrze czy źle, to Twoja sprawa, Ty wiesz co będzie dla Was najlepsze, w zasadzie to nie krzywdzisz dziecka, po prostu masz pewne zasady których chcesz przestrzegac i masz do tego pełne prawo, ale nie zaklinaj się, że nie chcesz i nie będziesz karmiła piersią, bo jak urodzisz dziecko i te maleństwo spojrzy na Ciebie to myślenie o figurze będzie ostatnią kwestią, która Ci przyjdzie do głowy. Świat widziany oczami kobiety a oczami matki to dwa inne światy. Podejście do życia i do wielu spraw bardzo się zmienia, dlatego nigdy nie mów nigdy. Zrobisz jak będziesz uwazała za stosowne, ale pamietaj, ze poprzez karmienie piersia nawiązuje się więź z dzieckiem, możesz karmić np pierwsze 3 miesiące tylko. Dziecko karmione mlekiem matki jest zdrowsze, ostatnio nawet czytałam, że inteligentniejsze. A co do ciała, uwierz, że jedno dziecko przez 3 miesiące nie wyciągnie Ci aż tak piersi, nawet nie zauważysz zmiany. Wiele gwiazd karmi dzieci piersią, musisz wybrac priorytety w życiu - praca czy dziecko, mysle ze wiele kobiet stawia na dziecko, nie z poświęcenie i obowiązku, ale z miłości. CytujRekord karmienia piersią. Właśnie dostałam newsa od koleżanki, ze jej synek zdecydował się odstawić od cyca a ma chłopak już… prawie 4 lata . Jazda była z nim niezła, bo koleżanka wciąż wykorzystywała, przysługujące jej w pracy przerwy na karmienie (w bibliotece pracuje), przychodziła opiekunka z Ignasiem i hopla do cyca.
Witam. Wiem,że może takich postów było wiele ale ja postanowiłam napisać. Jestem mama sześciotygodniowego dziecka. Po tygodniu od wyjścia ze szpitala i zważeniu okazało się że nic nie przybrał na wadze i pediatra kazał dokarmiać.
Dołączył: 2019-08-03 Miasto: Lublin Liczba postów: 16 3 sierpnia 2019, 21:55 mam pytanie do dziewczyn które karmiła piersią. Jak wygląda u was waga pi zakończeniu karmienia. Otóż ja po pierwszym dziecku schudłam w ciągu roku idealnie do wagi przed czyli do 77 kg. Od tej wagi tez zaczęłam druga ciążę. Po pół roku wazylam juz 10 kg mniej niż waga początkowa czyli 67 kg. Waga ta utrzymywała mi się jeszcze ok 2 lat. Ciągle karmiłam. Od pół roku waga zaczęła rosnąć teraz waze juz 71 kg a 2 miesiące temu odstawiłam dziecko po 3 latach karmienia. Nie chciałabym wrócić do tej wagi sprzed 2 ciaz. 67 kg to było super i dobrze się czułam. Jem regularnie zdrowo pije dużo wody co jest nie tak jak zatrzymać Tycie? Dołączył: 2009-01-15 Miasto: Swiss Liczba postów: 5249 3 sierpnia 2019, 22:18 A czy zmienilas nawyki zywieniowe po zaprzestaniu karmienia? Proponuje sprawdzic ppm i cpm i zastnawowic sie nad nawykami zywieniowymi, czy sie zmienily czy je trzeba zweryfikowac. Dołączył: 2015-12-09 Miasto: Łódź Liczba postów: 1283 3 sierpnia 2019, 22:22 Jest też kwestia kalorii, żeby wyprodukować mleko (podziwiam Cię za te 3 lata karmienia) trzeba jeść więcej kalorii. Jeżeli już nie karmisz piersią, a jesz tyle samo kalorii, jak przy kp to wiadomo, że będziesz tyła. Tak jak pisze Magdzior, najlepiej obliczyć ppm i cpm i działać. hyzio 3 sierpnia 2019, 22:31 W miesiąc po zakończeniu karmienia miałam 10 kg więcej, bez zmiany w diecie... odrzuciłam słodycze i niezdrowe produkty to doszły kolejne ciągu dwóch lat schudłam z wielkimi problemami 8 kg, 4 wróciły zupełnie od czapy. Poddałam się, wolę jeść i tyć, niż nie jeść i tyć;) A tak na serio postanowiłam wybrać się w końcu do lekarza. Dołączył: 2019-08-03 Miasto: Lublin Liczba postów: 16 3 sierpnia 2019, 22:35 Jem mniej niż w czasie karmienia. Jak karmiłam duuuzo słodyczy jadłam, drożdżówek itd bo chciało mi się słodkiego a i tak chudlam lub jak karmien było mniej waga stała. A teraz masakra. nie jem słodyczy wogole chleba max 2 kromki, prawie nie smażę a i tak waga rośnie 😣 Dołączył: 2019-08-03 Miasto: Lublin Liczba postów: 16 3 sierpnia 2019, 22:39 nie chce wrócić do tych 77 kg bo to było dla mnie za dużo. Dobrze się czułam jak wysyłam 67 nie było bloczków i wychodziłam w 40 rozmiar. Mam szerokie biodra i to sprawia że wyglądam na grubszą Dołączył: 2019-08-03 Miasto: Lublin Liczba postów: 16 3 sierpnia 2019, 22:45 a i badania wszystkie zrobiłam. Hormony tarczyca itd ok Dołączył: 2012-09-23 Miasto: Kohgp Liczba postów: 49 3 sierpnia 2019, 23:53 za dużo kcal widocznie, kilogramy nie biorą się z powietrza Zorzka 4 sierpnia 2019, 01:11 otóż to, na wyprodukowanie mleka potrzeba energii. przestałaś karmic, nie zredukowałas jednoczesnie odpowiednio kaloryczności posilkow, wiec masz nadwyżkę energii i tyjesz. musisz albo sporo zwiekszyc aktywnosc fizyczna i przy tym nie podnosic dotychczasowej kaloryczności posilkow, albo znacznie zmniejszyc kaloryczność posilkow. poki bedziesz miala dodatni bilans kaloryczny to bedziesz tyla. Dołączył: 2006-01-17 Miasto: Pod Bukami Liczba postów: 4134 4 sierpnia 2019, 06:44 artykule przedstawiono informację, że karmiąca mama potrzebuje ok. 670 kcal dziennie więcej. Czy obcięłaś kaloryczność posiłków???
Pomyśl o stosowaniu nakładek na brodawki. Wypróbuj poduszkę do karmienia, która pomoże Ci znaleźć odpowiednią pozycję do karmienia. 2. Bolesne lub popękane sutki. Niewłaściwe chwytanie, gryzienie sutków, pleśniawka jamy ustnej i ciasny stanik to kilka głównych przyczyn obolałych lub popękanych sutków.